niedziela, 21 lipca 2013

Rozdział 14

W końcu obudziłam się w moim łóżku i to wyspana. Popatrzyłam na zegarek a tam wybijała już 7.00. Zeszłam na dół a tam Alex już przygotowana do szkoły.
-Zaspałaś?-zapytała
-Nooo, mogłaś mnie obudzić.-odpowiedziałam
-Ja też lekko zaspałam idąc się ubrać myślałam, że się obudziłaś.
-Niestety nie. A co to za dzień?
-Piątek.
-To zróbmy tak zostaniemy ale za to nadrobimy te kilka dni, których nas nie było.
-No dobra.
Poszłyśmy obydwie do kuchni głównie do lodówki. Wzięłyśmy wszystkie produkty nie zbędne do zrobienia kanapek i zaparzyłyśmy sobie kawę. Jedząc i pijąc zaczęłyśmy rozmawiać.
-O co chodziło wczoraj Harremu?-zapytała Alex
-Nic specjalnego- wymruczałam
-No powiedz, przyjaciółce przecież możesz.
Zaczęła opowiadać od początku do końca. Dziewczyna odpowiedziała na to wszystko śmiechem.
-Weź się ogarnij!-krzyknęłam
-Ale...-dziewczyna nie mogła wydusić z siebie słowa
-Dobra zmieńmy temat-po tych słowach nastała cisza.-A od kogo dostałaś tamte kwiaty, co zwalił je Louis?
-A od naszej klasy w trosce o to bym wyszła już ze szpitala
-Myślałam,że nas nie lubią
-To dlatego,że nikogo nie znamy.
Po krótkiej rozmowie poszłyśmy jak zawsze w wolnym czasie ogarnąć się i posprzątać. Następnie
zaczęłyśmy się uczyć. Szło nam to godzinami. Byłyśmy bardzo skupione, jedyne co nas rozpraszało to potrzeba napicia się. Gdy już skończyłyśmy jak z wyczuciem  przyszedł Niall.
-Hej dziewczyny-powiedział, po czym pocałował Alex
-Hej -odpowiedziałyśmy
-Nie można się z wami skontaktować nie odpisujecie, nie dodzwaniacie, martwiłem się- powiedział przytulając Alex.
Po tych słowach poszłyśmy na górę po telefony. Okazało się, że miałam osiem nieodebranych połączeń i trzy smsy. Cztery telefony od Nialla i cztery od Hazzy tak jak smsy, W sms Harrego było napisane: Spotkajmy się. Było już po południu, a ja byłam zmęczona nauką więc tylko odpisałam:Jeśli chcesz przyjedź ale ja nigdzie się nie ruszam. Po kilku minutach Harry wszedł do mojego pokoju.
-Uczyłaś się?-zapytał
-Skąd wiesz.
-Wchodząc widziałem baj zer w salonie. Myślałem, że się na mnie wkurzyłaś
-No, może trochę.
-Emilly, to był tylko buziak nic więcej. Ile razy mam cię przepraszać?
-No dobra,ale pamiętaj,że ja to nie reszta dziewczyn i też mam swoje zasady.
-Tak jest!
Po tych słowach przytulił mnie. Kilka minut później Harry trzymając mnie za biodra wpatrywał mi się w oczy. Zaczęło mnie to krępować.
-Coś jest ze mną nie tak, czy o co chodzi?- zapytałam
-Nie tylko uwielbiam patrzeć w twoje oczy.
Był to słaby komplement jak na niego ale kupiłam go. Kończąc to mówić pocałował mnie w policzek i kolejny raz przytulił. Zaraz później odepchnęłam go lekko od siebie. Chłopak zrozumiał to i usiadł na krześle.
-Chodź pomożesz mi przynieść książki z salonu-powiedziałam
-No, ok.
Poszliśmy więc do salonu. Poukładałam książki w dwie sterty, po czym wzięłam jedną na ramiona, a drugą wziął Hazza.
-Daj mi więcej książek, bo się przewrócisz!-krzyknął
-Co ja jakieś dziecko pięcioletnie jestem?
Niestety stało się na przekór mnie. Idąc po schodach potknęłam się o dywan i spadłam. Lądowanie nie było przyjemne,bo w końcu wylądowałam na schodach. Leżąc usłyszałam jak Harry krzyknął:
-Emilly nic ci się nie stało?!
Położyłam się na plecy i zaczęłam się śmiać z mojej głupoty. Chłopak zaczął robić to samo.
-Oto co polak potrafi!-krzyknęłam nadal leżąc aż Alex i Niall przyszli od jej pokoju i także zaczęli się śmiać.
Harry wziął mnie na ręce i zaniósł do mojego pokoju na łóżko. Niall i Alex pozbierali książki i przynieśli do mojego pokoju,a następnie się ulotnili. Harry zamknął drzwi po czym wrócił na swoje miejsce na krześle.
-To co teraz robimy?-zapytał
-Leżymy. Trochę plecy mnie bolą
Chłopak zaśmiał się, po czym zrobił tak jak powiedziałam. Przytuliłam do siebie poduszkę i położyłam się obok Hazzy. On natomiast oparł głowę na reku i zaczął bawić się moimi włosami po czym zasnęłam.



 Następnego dnia



 
Obudził mnie powiew wiatru. Otwierając oczy zauważyłam Harrego dmuchającego we mnie. Nie ogarnęłam tego ale spoko Wzięłam poduszkę na głowę i powiedziałam:
-Co ty tu robisz?
-Nie pamiętasz gdy spadłaś ze schodów położyliśmy się na łóżko, a ty zasnęłaś. Chciałem już jechać ale ty tak mnie przytuliwszy i wgl, że aż nie miałem serca cię zostawiać.
Nie wierzyłam w te brednie więc zdjęłam poduszkę z twarzy i zrobiłam sztuczny uśmiech. Następnie poszłam pod prysznic, a chłopak poszedł zrobić jakieś śniadanie. Gdy już zrobiłam najważniejsze rzeczy poszłam na śniadanie. Słyszałam jak nom stop Hazza wraz z Alex i Naill śmieli się. Nie wiedziałam o co chodzi. Nagle zadzwonił telefon Alex. Powiedziała do niego kilka słów po czym podała mi do ucha.
-Hallo?-powiedziałam
-No hej-powiedział Zayn- Możemy się spotkać?
-Ok
-To za godzinę widzimy się jak zawsze w parku i ubierz się na luzie.
Zdziwiona odłożyłam telefon.
-Kto to był?-zapytał Niall
-Zayn- odpowiedziałam
-Co chciał?-zapytał Harry
-Chce się ze mną spotkać, ale nie wiem co chciał.
-Ale...-Harremu zrobiło się głupio- Myślałem że dziś spędzimy dzień razem
Pocałowałam go w czoło i poszłam się przebrać w luźne ciuchy. Po chwili byłam już gotowa do wyjścia. Podwiózł mnie w wyznaczone miejsce i pojechał.
Idąc do centrum parku zaważyłam Zayna był bardzo podekscytowany. Przywitałam się z nim.
-Mam dla ciebie niespodziankę myślę,że spodoba ci się?- powiedział ucha chany Zayn
-Yyyy... ok- powiedziałam
Podniósł mnie. Rękami złapał za moje uda i pokierował na jego biodra. Zrozumiałam, że mam go opleść nogami i złapać za szyję. Nie wiedziałam co on robi ale śmiesznie to wyglądało.
-Dlaczego? ….- powiedziałam po czym przerwał mi nagle- Bo mi wygodniej iść a ty nie widzisz gdzie dokładnie idziemy.
Zdziwiłam się,zadawałam sobie w myślach pytanie skąd on to wiedział. Poruszaliśmy się tak przez kilka minut. Zaważyłam, że wchodzimy do jakiegoś znanego pomieszczenia lecz dalej nie mogłam sobie tego przypomnieć. Gdy stanął zeskoczyłam z niego a wtedy otworzył przede mną drzwi, a tam zauważyłam.....

------------------------------------------------------------------------
Kolejny rozdział. Jeśli wam się podobał lub nie piszcie w komentarzach . Każdy komentarz wezmę do siebie, co polepszy w dalszych rozdziałach.(Asia)

2 komentarze:

  1. Świetny blog <33 czekam na następny roździał

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, ten blog został nominowany do The Versatile Blogger.
    Więcej informacji u mnie http://onestep-onedirection.blogspot.com/p/blog-page_29.html
    Gratuluję i pozdrawiam
    ZagubionaMarzycielka

    OdpowiedzUsuń